Legenda o Lechu, Czechu i Rusie. Dawno, dawno temu żyło trzech braci: Lech, Czech i Rus. Żyło im się dobrze i zgodnie, a z racji swej mądrości przewodzili poszczególnym rodom. Lecz nadszedł czas, kiedy ziemia nie mogła już wyżywić ich ludzi, w lasach zaczęło brakować zwierzyny, a w rzekach ryb. Zebrali się bracia na naradę.
Wstęp: Zaczynając e-mail, warto rozpocząć od grzecznego zwrotu, np. „Szanowny Panie/Pani” lub „Drogi Panie/Droga Pani”. Wstęp powinien zawierać krótkie przedstawienie siebie i powód, dla którego piszesz e-mail. Treść: Treść powinna zawierać jasno sformułowane pytanie, prośbę lub informacje, które chcesz przekazać.
Zostaję przy swoim nazwisku Joanna Moorhead. 8 stycznia 2007, 12:56 FACEBOOK. X. E-MAIL. KOPIUJ LINK. Fakt, że zatrzymałam swoje panieńskie nazwisko po zamążpójściu, miał dobitnie
Ebooka, w zasadzie treść, możesz napisać w dowolnym edytorze tekstu. Edytor tekstu mam tu na myśli na przykład płatny Word czy bezpłatny Open Office. To nie ma tak naprawdę najmniejszego znaczenia. Kiedy już skończysz pisać, proponuję wyspać się i zajrzeć do swojej wirtualnej książki następnego dnia.
Ostatnia aktualizacja wpisu: 11 września 2020. Jak napisać referencje? Samemu! Wykonujesz swoją pracę. Prowadzisz szkolenie, przygotowujesz projekt graficzny, cokolwiek. Robisz to dobrze. Wszyscy są zadowoleni z efektów. Mija kilka dni, może tygodni. Odzywasz się do zleceniodawcy i prosisz o referencje.
Jak Napisać Legendę. Legendy są opowieściami, które zostały przekazane z pokolenia na pokolenie. Aby napisać legendę, musisz zacząć od znalezienia lub stworzenia odpowiedniego bohatera. Następnie musisz wymyślić wydarzenia, które są związane z bohaterem, a także wybrać odpowiedni kontekst czasowy i kulturowy.
. No więc tak przedewszystkim musisz wiedzieć czym się charakteryzuje twoje miasto lub wieś np. jak jest jakiś stary dom napisz o jego dawnych mieszkańcach lub jak jakiś kościół stary to napisz może chyba być że, jakiś cud się w nim stał. Jeśli byś chciał/a to ci npisze legende na wybrany temat :) szalona2001 Newbie Odpowiedzi: 6 0 people got help
Napisz legendę o swoim nazwisku (min. 20 wersów, max 40 wersów). Mam na nazwisko Kaczor. Tylko proszę bez hejtów :( . Daje naj. Legenda o moim nazwisku Dawno temu żył sobie członek mojej rodziny, jeden z jej pierwszych założycieli. Jako jedyny w swoim miasteczku nie miał ani przydomka, ani nazwiska. Na imię miał Stiepan, mieszkał z żoną Ludowiką i dwójką dzieci Walerią i Luizą. Jego rodzina była znana z ratowania zagrożonych gatunków zwierząt np. nosorożców czy dzikich koni. Pewnego dnia Stiepan przyniósł do domu niebiesko-zielone stworzenie, nikt nie wiedział kto to jest więc Ludowika poszła zapytać się miejscowego starca, co to za zwierz? Starzec powiedział kobiecie, że to dziki kaczor, jedyny na tutejszej ziemi, nie ma w pobliżu 10000000000 km takiego samego. Ludowika natychmiast pobiegła do męża i powiedziała mu jakie to niezwykłe stworzenie znalazł. Stiepan złapał się za głowę i myślał co z nim zrobić, albowiem mieli już bardzo dużo zwierząt w swojej chatce i bardzo mało miejsca dla siebie. Po długim namyśle wspólnie zdecydowali, że nie mogą zostawić tak cennego stworzenia na pastwę losu. Zwierzę odwdzięczało im się za przygarnięcie, złotymi dukatami które składało. Po tym zdarzeniu Stiepan i jego rodzina przyjęli nazwisko "Kaczor".
Najpierw musisz się zastanowić jakie korzenie ma Twoje nazwisko. Czy pochodzi od jakiejś cechy, czy miejsca zamieszkania czy przydomku, czy może jest zapożyczone z innego języka. Gdy odpowiesz sobie na to pytanie możesz puścić wodze fantazji i napisać legendę.
Legenda to opowieść o miejscu, lub bohaterze zawierająca elementy niezwykłości, lub cudowności. Legendy były najbardziej powszechne w średniowieczu, dlatego też często nawiązują do opisu życia męczenników, lub świętych. W legendach często przewijają się wątki ludowe i zdarzenia historyczne. Początki jak zwykle są najtrudniejsze dlatego zanim zacznie się pisać legendę warto ją dobrze rozplanować. Najlepiej najpierw zastanowić się nad czasem i miejscem akcji, a następnie wymyślić bohatera legendy. Ponieważ w legendach często jest nieco prawdy (lub półprawdy) warto zacząć pisać swoją legendę od czegoś co się faktycznie wydarzyło. Kolejnym punktem może być rozważanie fabuły, która powinna zawierać zwroty akcji i elementy niezwykłe jak na przykład duchy. Aby cała legenda była spójna już na etapie planowania warto się także zastanowić nad tym jak będzie wyglądało zakończenie. Zobacz także temat pokrewny: jak napisać baśń.
„Rzeko dzieciństwa, rzeko z tatarakiem”, „co z gór wypływasz i zdążasz do morza”, „rankiem tajemnicza, figlarna południem” – to fragmenty zwycięskich wierszy na najpiękniejszy utwór poetycki o wrocławskich rzekach. Rzekach, które „są grodu ozdobą”. Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej 14 października 2016 roku w Centrum Seniora odbył się finał konkursu literackiego na najpiękniejsze wiersze, których tematem przewodnim były rzeki Wrocławia. – Nadesłane prace cechowały się dużą ekspresyjnością, były pełne emocji i jednocześnie nostalgii. Zachwyciły jury, które miało problem z przyznaniem trzech pierwszych miejsc – mówiła Ewa Rapacz, prowadząca konkurs. Tematyka utworów wpasowana została w zaaranżowaną scenerię, która oddała atmosferę piękniej jesieni z poszumem płynącej rzeki. Zwycięzcami konkursu zostali: pan Tadeusz Gałgan (pierwsze miejsce), pani Leokadia Bajrakowska (wyróżnienie) oraz panie Agnieszka Dubaniowska i Renata Zagajczyk-Kociemska (ex aequo trzecie miejsce). Nie taki ze mnie GałganNiecnota Nie taki ze mnie Gałgan Z Tadeuszem Gałganem, laureatem konkursu literackiego rozmawiają Helena Zuterek i Linda Matus Od lewej Helena Zuterek, Tadeusz Gałgan, Linda Matus. Wywiad z laureatem nagrody głównej Panem Tadeuszem Gałganem podczas uroczystości wręczenie dyplomów. Linda Matus: Od dawna zajmuje się Pan poezją? Tadeusz Gałgan: Nie zajmowałem się w swoim życiu poezją, bo nie miałem na to czasu. Z zawodu jestem kierowcą mechanikiem. Poszedłem na emeryturę i pierwszy raz spróbowałem swoich sił w konkursie organizowanym przez Kaufland. Udało się, dostałem nagrodę, to była płyta z poezją. Od tego się sprawa zaczęła. Brałem udział w różnych konkursach i przynosiły to rezultaty. Mam ze trzydzieści dyplomów. Nie tylko wrocławskie, ale i ogólnopolskie. Na przykład w Bydgoszczy, w konkursie organizowanym przez panią Barbarę Olszewską prowadzącą fundację Arka Bydgoszcz – w ich konkursie zająłem kilka razy punktowane miejsca. Nagrodą był wyjazd, a nawet kilka. Poezja to jest także metoda na ciekawe życie na emeryturze. We Wrocławiu 90-tka organizowała konkurs wspomnieniowy. Zająłem tam pierwsze miejsce. W konkursie Biblioteki Dolnośląskiej otrzymałem kilka dyplomów w konkursach wspomnieniowych. Z takim niedowierzaniem Pan o tym mówi. Czy temat tego konkursu, czyli rzeki Wrocławia, miał znaczenie? Mieszkam we Wrocławiu od 1962 r. Rzeki Wrocławia nie są mi obce, coś o nich wiem. A w czynnej służbie wojskowej byłem marynarzem, stąd te powiązania, które trochę ułatwiły mi pracę. Czy prace powstają pod temat, czy najpierw do szuflady, a później są wyciągane na światło dzienne w odpowiednim momencie? I tak, i tak. Konkursy mobilizują mnie, aby coś napisać. Choć czasami, jak mam przerwę we śnie, coś mi przychodzi do głowy. Należy to zapisać, bo jak nie zapiszę, to już sobie nie przypomnę. Więc trzeba wstać i zapisać tę myśl. Gdy mam już tę myśl na papierze, to wtedy wszystko mi się przypomni. Helena Zuterek: Coś niebywałego – w środku nocy! To należy do przyjemności, bym powiedział. Czy to jest Pana jedyne emeryckie hobby? Czy ma Pan jeszcze inne pasje? Podróże, dokąd zdrowie dopisuje, a mam już blisko 79 lat. Pan chyba żartuje! To widać. Właśnie nie widać. Jestem człowiekiem przedwojennym, urodziłem się w czerwcu 1938 roku w pięknej miejscowości na obrzeżach Kazimierza Dolnego. A Kazimierz to jest miejsce artystów i malarzy. Ta wrażliwość u mnie tam się wytworzyła. To skąd ten zawód, iście techniczny? To jest temat na książkę, którą już napisałem i opracowałem u introligatora, żeby to nie zostało zatarte. Wydałem także legendę o swoim nazwisku. To rzadko spotykane nazwisko Legenda mówi o królu Kazimierzu i jego sympatii Esterce, a całość jest powiązana z moim nazwiskiem. Mam dobrą rękę do debiutów. Wykształcenie zdobyłem, już pracując. Takie były czasy, nawet nauczyciele nie mieli odpowiedniego wykształcenia. O tym się dzisiaj nie mówi, ale my, starsi ludzie, byliśmy tego świadkami. Ja na przykład pamiętam zapalenie pierwszej żarówki w mojej miejscowości. To było 1952 r. Wcześniej lekcje odrabiałem przy lampie naftowej. Dokąd żyję, można te wiadomości wydobyć. Proszę pisać, zachować to dla potomnych. Niecnota Wrocławiu, Wrocławiu, Wrocławiu niecnoto Zwabiłeś tu rzeki Urzekłeś pieszczotą. Kochają się w tobie Niczym w królewiczu Są grodu ozdobą I częstych też zgrzytów Pienią się niezmiernie Przy każdej zaporze Żadna nie chce odejść By zasilić morze Tobie służą wiernie A my korzystamy Żagle naszych łodzi Chętnie napinamy. Bielą się trójkąty W lustrzanej przestrzeni Szanty marynarskie Wrocław bardzo ceni. A tych siedem rzek Jak siedem kochanek Kocha teraz Wrocław I marynarz Janek. źródło: Gazeta Senior Wrocław/Dolny Śląsk listopad- grudzień 2016 r. foto. Michał Dębiński About Latest Posts Redakcja Gazety Senior to zespół, który wraz z redaktor naczelną serwisu troszczy się, aby dostarczać czytelnikom seniorom dedykowanych treści oraz ważnych z punktu widzenia osób starszych informacji. Dbamy, aby materiały publikowane w serwisie napisane były przystępnym językiem i zaprezentowane w przyjaznej seniorom formie np. bez rozpraszających reklam w postaci wyskakujących o najnowszych rozwiązaniach społecznych, ekonomicznych, zdrowotnych kierowanych do osób starszych. Informujemy o aktualnej sytuacji seniorów w Polsce. Sporo piszemy o zdrowiu seniorów i profilaktyce zdrowotnej. Obalamy mity dotyczące osób starszych. Edukujemy seniorów, korzystając z wiedzy i wskazówek ekspertów w danej dziedzinie.
jak napisać legende o swoim nazwisku